Zbliżamy się do 42. rocznicy tragicznych wydarzeń Stanu Wojennego. 13 grudnia 1981r. gen. Wojciech Jaruzelski wprowadził na terenie naszej Ojczyzny stan wojenny. Było to zło wymierzone przeciwko narodowi polskiemu, a twórcy stanu wojennego winni są rozlewu krwi górników z kopalni „Wujek”, i innych niewinnych ludzi, internowania i niszczenia godności tysięcy rodaków. Tamtej grudniowej nocy sponiewierano, upokorzono i sparaliżowano Polskę, zabrano wolność, zabito entuzjazm i nadzieję narodu.
W okresie stanu wojennego ogromną rolę odegrał Kościół. Pogrążonym w smutku, lęku i niepewności ludziom, dawał poczucie więzi i braterskiej miłości oraz konkretną materialną pomoc. W bardzo wielu Kościołach w Polsce odbywały się modlitwy i Msze za Ojczyznę. Uczestniczyły w nich tłumy wiernych, ale także agenci Służby Bezpieczeństwa, zadaniem których było pilne śledzenie tego co się dzieje w świątyni i nagrywanie kazań. Wielu księży było szykanowanych, zastraszanych a kilkunastu zmarło w bliżej nieokreślonych okolicznościach. Wspomnieć należy także o bestialskim zabójstwie przez funkcjonariuszy SB dziś błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę.
Nie wolno nam o tamtych wydarzeniach zapomnieć, nie wolno nam zapomnieć o śmierci wielu Polaków w wyniku wprowadzonego stanu wojennego, nie wolno pogodzić się z logiką stanu wojennego określanego dziś w imię poprawności politycznej jako „wyjątkowo łagodnego i mało szkodliwego dla Polaków wydarzenia”.
Tamta grudniowa noc przypomina nam, że Polska nie jest pustą kartą na której każdemu wolno wypisywać, co mu się żywnie podoba. Marszałek Józef Piłsudski powiedział: „Kto nie szanuje przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości”.
Dziś przed nami kolejne wyzwania z którymi musimy się mierzyć spory polityczne, sytuacja na granicy .
W tym miejscu przypomnijmy sobie słowa Papieża Jana Pawła II wygłaszane podczas pielgrzymek do Polski. „Umiłowani bracia i siostry, nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym. Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych, szpitali. Niech on tam pozostanie! Niech przypomina o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie. Niech przypomina nam o miłości Boga do człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wyraz”.
Innym razem mówił, że „Wolność” jest darem ale i zadaniem: „wolności nigdy nie można posiadać. Jest bardzo niebezpiecznie ją posiadać. Wolność trzeba stale zdobywać. Wolność jest właściwością człowieka, Bóg go stworzył wolnym. Stworzył go wolnym, dał mu wolną wolę bez względu na konsekwencje. Więc wolność jest wymiarem bytu człowieka, wymiarem bytu osobowego i wymiarem bytu wspólnotowego”. Tak więc brońmy krzyża i na nowo zdobywajmy wolność pamiętając że Ojczyzna jest naszą Matką. Jest Matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego wymaga od nas i ma prawo do miłości szczególnej. I na koniec przesłanie Papieża Polaka Jana Pawła II, które winno nam przyświecać w codziennym życiu:
„Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna.”
źródło własne
projekt plakatów (MJ)